„Na boisku oddajemy całe serca...”

rozmowa z Grzegorzem Zdebskim, kapitanem drużyny Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci...

„Na boisku oddajemy całe serca…”

Już 14 maja, w godzinach od 9.00 do 16.00, na Hali Sportowej Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie, os. Zgody 18 – zostanie rozegrany I Nowohucki Turniej Piłki Nożnej na rzecz Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci. Kolejna wspaniała okazja do tego, żeby wspomóc naszą działalność… i kolejna dawka sportowych emocji, których dostarczy nam m.in. nasza drużyna.

            O DRUŻYNIE Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci – wspominamy co jakiś czas, przy okazji różnych rozgrywek charytatywnych… cieszymy się z ich gry i sukcesów, trzymamy za nich kciuki i za każdym razem jesteśmy z nich dumni – bo przecież wygrywają już tym, że pojawiają się na boisku, chcą nas reprezentować i walczyć o wsparcie dla nas.

            Postanowiliśmy przedstawić bliżej: skład i kapitana drużyny oraz historię jej powstania.

 

W skład drużyny wchodzą: Grzegorz Zdebski, Łukasz Babraj, Marcin Babraj, Andrzej Bugaj, Radek Janus, Piotr Szarek, Maciej Palmowski, Krystian Orzechowski, Kuba Zubek, Dawid Kluska, Sebastian Firlit, Marcin Sitko, Tomasz Mirocha, Marcin Feliks, Mariusz Marcinkowski, Mateusz Zyguła, Grzegorz Mazur, Marcin Kalwara.

 

 

            Na początek przypomnijmy sobie… Jak długo już jesteś kapitanem Drużyny Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci? I jak to w ogóle się stało, że taka drużyna piłkarska powstała?

 

            Grzegorz Zdebski, kapitan drużyny: Gramy ze sobą już od ośmiu lat… a zaczynaliśmy jako grupa znajomych, którzy przy okazji gry w piłkę nożną – postanowili wprowadzić trochę ruchu do swojego życia. Z dumą reprezentujemy Was od jesieni 2021 roku. Pierwszy mecz w barwach Hospicjum zagraliśmy na turnieju o Puchar Prezesa Cracovii Profesora Janusza Filipiaka.

Kim są osoby wchodzące w skład drużyny? Czy to zawodowi piłkarze? I jak zareagowali na pomysł, żeby reprezentować Hospicjum?

 

            G.Z.: Pomysł, abyśmy reprezentowali Małopolskie Hospicjum dla Dzieci – spotkał się z niezwykłym entuzjazmem piłkarzy. Od razu zrodziły się pomysły, żeby mieć koszulki z logo MHD. Koledzy zainteresowali się działalnością Hospicjum i są bardzo dumni z tego, że grą na boisku mogą ją wspierać. W drużynie nie ma profesjonalnych zawodników…. na co dzień to mężowie, ojcowie, mężczyźni pracujący w różnych zawodach – którzy łączą przyjemne z pożytecznym.

Ja jestem kapitanem, który koordynuje wszelkie działania drużyny. Gram z nr 10, na pozycji środkowego pomocnika. Prywatnie jestem mężem Eweliny – która od wielu lat jest blisko Hospicjum, a także tatą dwóch, wspaniałych córek: Niny i Gabrysi – która również często angażowała się w działania na rzecz Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci. Drugą moją sportową pasją jest bieganie… mam na swoim koncie udziały między innymi w kilku półmaratonach.

 

            Skoro każdy ma swoje życie prywatne i zawodowe… to jak znajdujecie czas na wspólne treningi? Jak często spotykacie się?

 

            G.Z.: Drużyna trenuje regularnie – raz w tygodniu, późnym wieczorem… i każdy czeka na ten dzień, bo jest to dla nas duża przyjemność i odskocznia od codziennych spraw.

 

            I trzeba dodać, że zarówno podczas treningu, jak i turnieju – na boisku dajecie z siebie wszystko… zapewniając nam, Waszym kibicom – wspaniałe, sportowe emocje. A jakie emocje Wam towarzyszą?

 

            G.Z.: Te emocje i dla nas są ogromne… nawet podczas treningu. Zawsze angażujemy się bardzo, a podczas turniejów dochodzi jeszcze stres, trema… i to potęguje te emocje. Oczywiście, najważniejsza jest pomoc Hospicjum i dobra zabawa – jednak z pierwszym gwizdkiem zaczyna się rywalizacja. Dodatkowym czynnikiem jest duma z tego, że robimy coś dobrego i ważnego.

Na boisku oddajemy całe serca. Nie sposób nie wspomnieć też o naszych żonach, partnerkach, dzieciach… bo wszyscy żyją tą drużyną. To nasi najwierniejsi kibice, którzy często nam towarzyszą na turniejach i najgłośniej kibicują.

 

Jak często organizowane są mecze? Oprócz dobrej formy i przygotowania… co jeszcze przydaje się, żeby wystartować w turnieju z taką motywacją, energią i zaangażowaniem?

G.Z.: Oprócz tego, że trenujemy raz w tygodniu… to zawsze jesteśmy też otwarci na zaproszenia i jeżeli tylko pojawia się okazja, to chętnie bierzemy udział w turnieju. W drużynie mamy osiemnaście osób… Staliśmy się grupą przyjaciół, którzy mogą liczyć na siebie w różnych sytuacjach. Wspólnie celebrujemy też ważniejsze życiowe wydarzenia: śluby, narodziny dzieci, okrągłe urodziny. Raz w roku spotykamy się wszyscy razem – z naszymi żonami i partnerkami.

 

            Czy teraz, z perspektywy czasu… uważasz, że warto było tworzyć tę drużynę? Nie jest to zbyt duże obciążenie?

 

G.Z.: Zdecydowanie warto! Istnienie tej drużyny jest ogromną wartością dodaną dla wszystkich zawodników. Oczywiście – jak każdy projekt – wymaga to czasu i poświęcenia. Zaczynaliśmy od kilku osób, nie mogliśmy zebrać składu i każdy miał przypadkowy strój… Przez lata skład drużyny się zmieniał. Dziś jest to zgrany zespół oraz kilku zawodników rezerwowych, którzy okazjonalnie również grają. Mamy koszulki zarówno do treningów, jak i na turnieje. Przede wszystkim chodzi o to, aby się poruszać i spędzić czas z fajnymi ludźmi. Jest to zabawa, jednak – jak już wcześniej wspomniałem – nawet na meczach treningowych, wraz z pierwszym gwizdkiem pojawia się rywalizacja i są emocje. Wielu z nas nie może później zasnąć, bo analizuje rozegrany właśnie mecz.

 

            Zatem, wielu emocji życzę… Wam… i nam – Waszym kibicom. Dziękuję za rozmowę!

 

Pomagają nam

Kontakt

Małopolskie Hospicjum dla Dzieci w Krakowie

Organizacja Pożytku Publicznego
Ul. Odmętowa 4
31-979 Kraków
KRS 0000249071
NIP 6782972883
REGON 120197627
Nr konta w banku:
PKO BP: 40 1020 2892 0000 5702 0179 5541
Tytułem: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE MHD

forum

Obsługa IT: system-a
Projekt: hxsLogo2